Oglądasz zdjęcie Kiedy masz 25 lat i zaczynasz pisać pamiętnik zdjęcia demotywatory - śmieszne memy, zdjęcia na facebooka, śmieszne obrazki i tapety na fejsa 2017 roku - memy zabawne zdjęcia i obrazki pinterest, tumblr i twitter 2017 r.
Kiedy o dziesięć lat młodszy chłopiec chciał się ze mną umówić, śmiałam się sama z siebie. Ale czy naprawdę było mi tak wesoło?Pamiętam, jak kilka lat temu – niedługo po moich dwudziestych czwartych urodzinach – wybrałam się do teatru na spektakl znajomej. Na bankiecie po nim podszedł do mnie piętnastolatek i zalotnym głosem spytał, gdzie są moi rodzice. Bo jeśli chcę, mogę iść na colę razem z nim i… jego rodzicami. Kiedy przyznałam, że tak romantyczna wizja niespecjalnie mnie rozpala (i wyjaśniłam dlaczego), chłopcu wykwitły na twarzy rumieńce koloru dzikiej myląMłody wygląd (który od wielu lat nie chce przestać być młody) sprawił, że dorobiłam się tylu anegdot, że mogłabym nimi wytapetować razu, gdy stałam na przystanku obok wycieczki gimnazjalistów, ich nauczycielka nakrzyczała na mnie, że nie ustawiłam się w pary. Och, ileż cierpień przysporzyło mi wtedy odsuwanie pokusy, żeby iść z nimi do szkoły i napisać na tej bazie nowe „Ferdydurke”!Niedawno sąsiad spytał mnie słodkim głosem, do której chodzę klasy. Nie dalej jak dwa tygodnie temu z kolei koleżanka (z którą znamy się krótko) pogratulowała mi napisanej matury. Powiedziałam, że fajnie było czekać niemal dekadę, żeby to od niej kij (jak każdy) ma jednak swój mniej zabawny koniec. Siedzą na nim wszyscy obcy ludzie, którzy mówiąc mi na „ty” po prostu sprawili mi przykrość, upokorzyli mnie lub potraktowali także:Savoir-vivre dzisiaj? Kobiety coraz częściej zapominają o swoich przywilejach [wywiad]LekceważenieEkspedientka, która na prośbę o wodę z lodówki parsknęła: „A weź sobie”. Biskup, który prychał z niedowierzaniem: „To takie dzieci piszą książki?” i nie chciał ze mną rozmawiać. Mężczyzna z tramwaju: „Przesuń się”, pani z urzędu: „Podpisz tutaj, tylko ładnie”, lekarz: „No to powiedz mi teraz, co Ci dolega”.Istotnym dla zrozumienia, co mnie w tych sytuacjach drażni, jest ich kontekst społeczny. Tu nie chodzi o to, że jestem zarozumiała i oczekuję od innych, żeby kłaniali mi się w pas. Lubię przechodzenie na „ty” z ludźmi, z którymi pracuję (uczniami, współredaktorami), uważam za oczywiste zwracanie się do siebie w ten sposób, gdy jesteśmy uczestnikami jakiejś grupy zajęciowej, fundacji czy sądzę, żeby nadużywanie formy grzecznościowej miało jakikolwiek sens i nawet gdy występuję w roli pracodawcy wolę, żeby mój zleceniobiorca zwracał się do mnie po imieniu. Ale naprawdę ciężko mi zdzierżyć, kiedy ktoś z rozpędu, nie znając mnie, mówi do mnie jak do siedmiolatka, który zgubił rowerek. Co zatem przystoi, a co nie przystoi w naszej kulturze? Savoir-vivre towarzyski mówi na ten temat nikogo nie wolno nam powiedzieć na „ty” bez jego wyraźnej zgody. A zatem sytuacje uliczne, sklepowe czy urzędowe również nas do tego nie upoważniają. Praktyka pokazuje, że bezpiecznie jest zwrócić się w ten sposób wyłącznie do dziecka w wieku szkoły podstawowej. Później przekraczamy już cienką granicę, za którą nigdy nie możemy być pewni, czy osobnik jest w wieku, na który go więc nazwać „panem” bardzo młodego człowieka, który speszony powie „proszę mi mówić po imieniu” niż znieważyć kogoś, kto dawno skończył już studia i prowadzi życie także:Chcesz uczynić świat lepszym i przyjemniejszym? Pomogą Ci zasady savoir-vivre’uSzacunekNie istnieje również zasada, że jeśli ktoś przypuszczalnie jest w moim wieku (a ja mieszczę się np. w przedziale 25-30) mogę mu mówić na „ty”, bo o oboje jesteśmy młodzi. Oba powyższe założenia nie mają zastosowania na przykład, kiedy stajemy się częścią grupy o ustalonych już zasadach (w korporacji księgowa będzie do Was mówić „siemanko”, ale wy do dyrektora finansowego też) czy w internecie (bo trudno do kogoś o nicku nika-kicia-pisiaczek zwracać się „Pani Niko Kiciu Pisiaczku”, choć już korespondencja mailowa jest bardziej zbliżona do komunikacji face to face).Jak reagować, kiedy ktoś – chcąc nie chcąc – naruszył naszą granicę i w rozmowie z nim nie czujemy się komfortowo? Ilu praktyków, tyle rozwiązań. Niektórzy zwyczajnie odpowiadają tym samym (co jest dobre, bo warto zadbać o siebie w sytuacjach, które nam nie odpowiadają, a złe – bo schodzenie do poziomu rozmówcy niczego twórczego nie wnosi).Inni obracają wszystko w żart, subtelnie dając do zrozumienia rozmówcy, jak wielkie popełnił faux pas. Jeszcze inni asertywnie mówią, czego sobie nie jakakolwiek jest, często dość szybko obnaża intencje rozmówcy. Wtedy dowiadujemy się na przykład, że ktoś mówiąc do nas na „ty”, celowo chciał okazać nad nami wyższość, albo że było zupełnie reagowanie jest ważne. Bo uczy. Uczy zrozumienia własnych i cudzych granic i ułomności. Wypracowuje równowagę między szacunkiem do siebie i innych. Pozwala wykształcić empatię potrzebną nie tylko przy reagowaniu, ale i przy odpowiednim, troskliwym zwracaniu się do obcych.
Masz 30 lat i ludzie mówią do Ciebie na „ty”. Obraza czy współczesna norma? Kiedy o dziesięć lat młodszy chłopiec chciał się ze mną umówić, śmiałam się sama z siebie. Ale czy naprawdę było mi tak wesoło? Pamiętam, jak kilka lat temu – niedługo po moich dwudziestych czwartych urodzinach – wybrałam się do teatru na
Ludzi online: 254, w tym 6 zalogowanych użytkowników i 248 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Kiedy, masz 20 – 30 lat i nie dopuszczasz do siebie emocji, to znaczy ze umarłaś/umarłeś i możesz chodzić, oddychać ale i tak jesteś trupem. W życiu chodzi o to aby zakochiwać się, szaleć na fali emocji, cierpieć i znów walić głową w mur, mieć motyle w brzuchu i pić wódkę o 4 rano bo znów nie wyszło.Każdy z nas urodził się w konkretnym dniu, miesiącu i roku. Gdy ktoś się Ciebie zapyta kiedy się urodziłeś, szybko odpowiesz, bo datę swoich urodzin każdy pamięta bardzo dobrze, tak samo jak to ile masz lat. Gorzej to wygląda od strony innej osoby. Patrząc na datę urodzenia obcej osoby, nie da się szybko odczytać jej wieku.
Mem zaczyna być memem w chwili przekazania go dalej, puszczenia w obieg, powielenia. Poza tym głównym celem mema jest wywołanie w odbiorcy emocji. Zazwyczaj jest to rozśmieszenie bądź wyśmianie jakiegoś zjawiska lub osoby. Są na tyle intuicyjne w odbiorze, że pomimo braku wiedzy teoretycznej, każdy niejako podświadomie wie, kiedy
h6WmM. 130 251 196 87 449 51 182 347 112