Czy to dziwna wysypka na nodze, czy niezręczna cisza między nim a partnerką – facet po czterdziestce wie, że jeśli coś jest nie tak, trzeba coś z tym zrobić. Wie, jak ignorowane rzeczy często potrafią potężnie się zemścić. 32. Że, uwaga, eksperci wiedzą, co robią. Nieważne, czy chodzi o mechanika samochodowego, czy
Chcę zaufania. Ja tego potrzebuję. Braku strachu. Gdy jestem przy tobie i mówię, że będzie w porządku, bardzo potrzebuję, żebyś ty uwierzyła w to. Żebyś się nie pragną mężczyźni?Można z pewnością rzec, że ilu mężczyzn, tyle potrzeb. Ale czy można pośród nich wskazać takie, które dotyczą wszystkich? Wydaje się, że tak. Tylko… czy można w ogóle mówić o nich głośno?Podczas pracy nad pewnym tekstem mój rozmówca niezwykle szczerze odpowiedział na pytanie: Czego potrzebujesz w związku? Jesteście ciekawe? Zatem pozwalam sobie oddać mu głos:– Jest jedna potrzeba, którą prawie każdy facet ma. Ale dzisiaj nawet nie można jej artykułować. Bo jest feminizm, bo jest równouprawnienie, bo jest wyzwolenie…– O-o dopiero początek, a już wchodzimy na grząski grunt. Przecież lubimy równouprawnienie! Jakby to było bez prawa jazdy, możliwości głosowania i spodni? Ale – posłuchajmy dalej, co ON ma na myśli: – Facet chce być potrzebny. Chce zapewnić bezpieczeństwo. WOW, to brzmi tak dobrze, wszystko chyba jasne, właściwie można by zakończyć temat, ale… zdaje się, że jest tu ciąg dalszy:– Ale jeśli chcę zapewnić bezpieczeństwo, to chcę od kobiety jednej rzeczy – oho, no i przestaje być tak różowo. Mężczyzna jednak czegoś od nas chce. Nie wszystkie i nie zawsze to lubimy. Ale choćby z ciekawości, posłuchajmy o co kaman:– Chcęzaufania. Ja tego potrzebuję. Braku strachu. Gdy jestem przy tobie i mówię, że będzie w porządku, bardzo potrzebuję, żebyś ty uwierzyła w to. Żebyś się nie mógł być wsparciem w warstwie praktycznej, ale też w warstwie także:Singielko, masz za duże wymagania? A może wręcz przeciwnie?Pozwól mu być oparciemHmm… Nie takie złe to jego chcenie, a nawet… budujące. Tylko, dlaczego on właściwie o tym mówi?– Bo to działa w dwie strony. Facet chce być oparciem, ale chodzi też o to, żeby dziewczyna pozwoliła mu być tym oparciem. No i pozamiatane. Jak Wam się tego słucha drogie silne i twarde koleżanki? Czy potrafimy być i silne, i kruche jednocześnie? Czy w kimś może rodzi się bunt? Cóż, mężczyzna ma tu dobrą intuicję, bo też to wyczuwa:– W dzisiejszych czasach, kiedy ja to mówię, że chciałbym być oparciem, to jest zabronione z dwóch powodów. Po pierwsze, zaraz ktoś powie „ty jesteś szowinistą!Chcesz rządzić tą babą, pewnie chcesz, żeby siedziała w domu!”. Nie, nie chcę. Niech ona robi swoje rzeczy, niech ona pracuje, niech tworzy swoje życie, ale niech ma to poczucie stabilizacji. Jeśli ją wyrzucą z roboty, to niech wie, że ktoś druga rzecz jest taka, że dziewczyny sobie nie pozwalają, żeby ktoś był ich oparciem. Bo one chcą być full niezależne i to powoduje, że facet w związku często nie spełnia tej swojej potrzeby. Kiedy jest problem to dziewczyna chce udowodnić, że ona sobie w 100% z tym poradzi. Że ona nie potrzebuje tego momentu odpoczynku, wsparcia. A to jest coś, co każdy facet chciałby tu kropka drogie Panie. A może wielokropek, do przemyślenia…Czytaj także:3 mity o byciu singielką Goście. Napisano Kwiecień 20, 2019. Jak mówi, nie wie czego chce, kłamie o miłości, chce delikatnie dać tobie do zrozumienia ze zrywa, ale nie zamyka drzwi, stąd tekst o miłości. Nie Wydawać by się mogło, że cechą charakterystyczną każdego faceta jest jego stanowczość, chęć dążenia do obranego przez siebie celu. Jednak nie do końca wygląda to tak w praktyce, okazuje się bowiem, że są panowie mocno niezdecydowani, zagubieni, niepewni. Jak sobie z tym radzić? curaphotography @ 1. Postaw sprawę na ostrzu noża Kiedy on do kilku miesięcy obiecuje Ci, że razem zamieszkacie, ale jakoś nie może się na to ostatecznie zdecydować, możesz zrobić radykalny krok i powiedzieć : wóz albo przewóz. Oby tylko sprawy potoczyły się po Twojej myśli! 2. Wspieraj go! Tego typu działania trwają bardzo długo, ale zdarza się, że przynoszą znakomite rezultaty. Gdy bowiem facet należy do grona tych niezdecydowanych i niepewnych siebie, to właśnie kobieca miłość i zrozumienie mogą mu pomóc otworzyć się i stać się bardziej konkretnym. Ale to wymaga czasu i zaangażowania z Twojej strony. 3. Ty zadziałaj! Są czasami tacy mężczyźni, który w głębi duszy pragną, by to kobieta przejęła inicjatywę, by to ona decydowała o ważnych sprawach, by to od niej zależało wiele kwestii związanych ze związkiem. Jeśli i Ty trafiłaś na taki właśnie egzemplarz faceta i czujesz się na siłach, by w relacji rządzić – jak najbardziej możesz to zrobić! Lifestyle Psychologia niezdecydowanie związek cechy charakteru miłość | 04 stycznia Kiedy mężczyzna nie wie, czego chce – jak sobie z nim poradzić? 2018-01-04 07:10:14 2018-01-03 13:20:24Ale takie rozbrajanie nie może wypływać tylko z zamysłu kobiety. Nic nie da, jeśli ona pogłaszcze go po twarzy, bo przeczytała, że to sposób na mężczyznę. To może się udać tylko wtedy, gdy ona naprawdę poczuje, że chce to zrobić. Jednocześnie w tym mężczyźnie musi być to coś, do czego ona chce ową czułością sięgnąć.
Co mam zrobić w takiej sytuacji? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-25 17:03 przez mloda0018. chyba bardzo młodzi jesteście , nie wiem może jak będzie chciał to sam przyjdzie ale nie oczekuj od niego tego że zaraz po tym jak rozstał się ze swoją dziewczyną rzuci się w Twoje ramiona , a nawet jeśli tak by było to na Twoim miejscu nie czułabym się dobrze jako pocieszycielka , spróbuj go teraz wspierać i nie narzucaj się a on jak poczuje się lepiej może zrobi w Twoim kierunku jakiś ruch , kiedyś sądziłam że faceci są prości jak budowa cepa ale oni mają psychikę bardziej chorą niż niejedna kobietka ... Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. Twój przyjaciel jest w dołku, a Ty nie wiesz czy masz go wspierać? Cytatpttysia Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. he he ja tez ! wydaje mi sie ze Ty sobie wmowilas ze jestes dla niego kims wiecej. dla niego kims wiecej byla ta dziewczyna ktora z nim zerwala skoro sie zalamal i odsunal sie od Ciebie. skoro traktujesz go jak przyjaciela wspieraj go bo on tego potrzebuje. Cytatpttysia Ja nie wierzę w czystą przyjaźń damsko męską. sexactly Cytatotylia25 wydaje mi sie ze Ty sobie wmowilas ze jestes dla niego kims wiecej. dla niego kims wiecej byla ta dziewczyna ktora z nim zerwala skoro sie zalamal i odsunal sie od Ciebie. skoro traktujesz go jak przyjaciela wspieraj go bo on tego potrzebuje. oto całą prawda. byłas przyjaciółką,traktował Cię dobrze to sobie wytworzyłaś w głowie,że jesteś meega ważna. chłopak przeżywa rozstanie a Ty myślisz,że rzuci Ci się po tym w ramiona?porzucony chłopak bardzo mocno wszystko przezywa i trzeba mu czasu. mozesz z nim pogadac i spytac go co on myśli o Waszej znajomości żebyś była świadoma Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.Złe dziewczyny nie są nikczemne ani nie są dziewczyną, która idzie z prądem. Wie, czego chce i wie, jak ją zdobyć. Więc jeśli jesteś dobrą dziewczyną, która chce mieć w sobie złą passę, użyj tych dwunastu złych cech dziewczynki, by wzbudzić respekt u faceta i popchnąć go do szału! # 1 Niegrzeczna zła dziewczyna.
Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Chciałabym poruszyć tutaj wątek mężczyzny na konkretnym przykładzie i zapytać co o nim sądzicie. A mianowicie facet ma 34 lata był 6 lat w związku, ale nie chciał ślubu raz chciał mieć dzieci raz nie. A ogółem mówi, że chce mieć rodzinę i dzieci, szukał na boku innych kobiet, gdy mu nie wychodziło wracał do poprzedniej tej stałej. Ponownie odszedł do innej twierdząc, że jest już szczęsliwy ale jak po miesiącu mozna być już szczęśliwym. Czy ten facet wie czego chce od życia czy mu sie tylko tak wydaje i zwodzi kobiety. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Justyna Frankowska: Chciałabym poruszyć tutaj wątek mężczyzny na konkretnym przykładzie i zapytać co o nim sądzicie. A mianowicie facet ma 34 lata był 6 lat w związku, ale nie chciał ślubu raz chciał mieć dzieci raz nie. A ogółem mówi, że chce mieć rodzinę i dzieci, szukał na boku innych kobiet, gdy mu nie wychodziło wracał do poprzedniej tej stałej. Ponownie odszedł do innej twierdząc, że jest już szczęsliwy ale jak po miesiącu mozna być już szczęśliwym. Czy ten facet wie czego chce od życia czy mu sie tylko tak wydaje i zwodzi kobiety. A w jakim zakresie ten problem dotyczy Ciebie? Kim jest dla Ciebie ów mężczyzna? Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Jest moim ex narzeczonym Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Wydaje mi się, że facet mając 34 lata skoro raz mówi kocham Cie chcem mieć dziecko z Tobą jest mi ok, a za jakiś czas ponownie odchodzi do innej twierdząc, ż eon chce mieć rodzinę i dziecko z inną więc ja nie wiem czy to ze mna coś nie tak czy z nim? konto usunięte Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Justyna Frankowska: Wydaje mi się, że facet mając 34 lata skoro raz mówi kocham Cie chcem mieć dziecko z Tobą jest mi ok, a za jakiś czas ponownie odchodzi do innej twierdząc, ż eon chce mieć rodzinę i dziecko z inną więc ja nie wiem czy to ze mna coś nie tak czy z nim? Z nim, po prostu nigdy nie kochał i traktował to jakie przejściowe bycie z kimś, aż znalazł to właściwe. Dlatego potrafi po miesiącu być szczęśliwy, brać na szybko ślub po rozstaniu . Mój eks był identyczny jak piszesz . Po pięciu latach to zrozumiałam, że to z facetami jest nie tak, nie z nami. Faceci się bawią, szukają, udają że wielce kochają a tak naprawdę za pięć minut potrafią być z inną, dlatego zę nie mają uczuć , nikt normalny za miesiąc nie jest szczęśliwy ale facet to potrafi niestety . Olej drania , nie jest wart, lepiej być samemu niż z palantami. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Justyna Frankowska: Wydaje mi się, że facet mając 34 lata skoro raz mówi kocham Cie chcem mieć dziecko z Tobą jest mi ok, a za jakiś czas ponownie odchodzi do innej twierdząc, ż eon chce mieć rodzinę i dziecko z inną więc ja nie wiem czy to ze mna coś nie tak czy z nim? Ale ja zapytałam, czy ten problem dotyczy Ciebie i w jakim stopniu? Jeśli jest Twoim byłym narzeczonym to w czym problem? Nie rozumiem? To w jaki sposób ułoży sobie życie to jego sprawa i nie Twój problem. Jeśli natomiast stale do Ciebie wraca i odchodzi to problem masz Ty i musiałabyś coś z sobą zrobić a nie z nim. Rozumiesz o co mi chodzi? Tak naprawdę ludzie, którzy piszą o innych sami mają problem, bo pytanie brzmi: czy jemu taki sposób życia odpowiada, czy też dla niego stanowi to problem, a jeśli dla niego stanowi to problem to on powinien go sam rozwiązać. Jeśli Tobie to przeszkadza to problem nie dotyczy jego, lecz Ciebie. Zatem możemy tutaj rozmawiać tylko o Tobie. Gośka J. Urząd Wojewódzki/Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kr... Temat: Czy taki facet wie czego chce, czy mu się wydaje.... Pytanie kolejne: czy ten temat to kontynuacja poprzedniego pod tytułem: jak żyć po rozstaniu? Bo jeśli tak to czemu nie kontynuujesz w tamtym temacie? Założyłaś dwa takie same wątki. Nie rozumiem po co? Mamy robić kopiuj wklej naszych wypowiedzi do obu tematów? Uważam że ten temat można zamknąć skoro wszyscy wypowiadają się w drugim wątku. Co ty na to?Gośka J. edytował(a) ten post dnia o godzinie 22:46 Podobne tematy Wiadomości literackie » Rowling zastanawia się nad kolejną częścią przygód... - Druk » ‹ ogłoszenia › Oferty — sprzęt używany - LUKSUS LUXUS » Lancôme Absolue L’Extrait - Karierait praca w branży IT » Zlecenie dla specjalistów ds. dokumentacji technicznej /... - TOP FRYZJERZY » We are seeking a professional hairstylist to our L’Oreal... - Barcelona » Sant Sadurní d’Anoia - Gospodarka przestrzenna » Planuj z GIS’em będzie szybciej – jak skutecznie... - Szkolenia w całej Polsce » SZKOLENIE pt.: Profilaktyka oraz Terapia... - Druk » ‹ informacje › Literatura (książki) - Druk » ‹ informacje › Pomocnik -
Jestem załamana. Rozstałam się z facetem. W zasadzie to on mnie zostawił. najgorsze jest to, że oboje się bardzo kochamy, o oboje o tym wiemy. Sytuacja wygląda tak. Niecałe 3 lata temu poznałam faceta (nazwijmy go P) który zmienił mnie i moje życie. Na lepsze. Stałam się wrażliwsza i mniej nerwowa. Chłopak zakochał się we mnie a ja byłam z jego kolegą. Po miesiącu związek nie przetrwał. Po jakimś czasie postanowiłam dać P początku wcale nic nie czułam do niego, ale w biegiem czasu szaleńczo się zakochałam. Dowiedziałam się, że uczy się w policealnej szkole zaocznie, bo wcześniej pracował, ale miał wypadek w pracy, który spowodował, że chłopak nie może pracować fizycznie. Dostał jakiś zasiłek z zusu który wystarczał na wszystkie nasze wydatki i zachcianki. taki stan rzeczy trwał jakieś 0,5roku. Później Pan P dostał zasiłek dla bezrobotnych i nie pracował bo też wystraczało. Po roku zasiłku, miał jakies oszczedności, jednak niewielkie. Po skończeniu studium zdecydował się na studia zaoczne 1500zł za semsetr. Z oszczędności kasa poszła na oba semestry szkoły. Po 2 semestrze zaczął kurs na kat C którą ufundował urząd pracy, jednak przez cały czas nie mógł podjać pracy. Kurs skonczył się w sierpniu a w październiku zaczynały się studia więc potrzebna była kasa. Więc Pan P postanowił jezdzić ze mną na wyjazdy do pracy. Zarobił 1000zł i miałby juz pieniądze na szkołę, gdyby nie jego matka, która upomniała się o zwrot pożyczki którą kiedyś od niej wziął. Więc załamany zaczął na siłę szukac pracy. jego ojciec znalazł mu ciężka prace fizyczną. A że pan P był przybity do muru,a nie chciał zrezygnować z zaocznych studiów podjął tę pracę. Pierwszy tydzień był dla nas straszny. Wrócił z pracy styrany i nie miał w ogole checi do zycia i ciągle powtarzał, że jest nieszczęśliwy. Jego marzenia o pracy w serwisie komputerowym legły w totalnych gruzach. Mineło 2 miesiące jego pracy. Przez ten czas, rzadko się widywaliśmy, bo po proacy był tak zmęczony że nie miał siły nawet napisać smsa. Nie miałam mu tego za złe. Czasami przyjeżdżałam do niego po pracy bo długo się nie widzieliśmy. Mijające tygodnie zmieniały go coraz bardziej, ale wiedziałam, że mnie kocha. Któregoś dnia przyjechałam o 18 do Niego, bo myślałam, że jest po pracy. Jego jeszcze nie było. Chociaż pojechał na 7 do pracy. Kiedy wszedł do domu ok wyglądał tak nieszczęśliwie, że byłam zszokowana. Jadł, jakby jedzenia przez cały dzień nie widział i miał takie smutne i styrane oczy, że po prostu było mi przykro do granic możliwości. Po 30 minutach wróciłam do domu i obiecałam, że więcej tak nie zrobię i że znajdę mu inną pracę. Umowa była podpisana z góry na pół roku, a on ma taką naturę, że jeśli mu źle to i tak zaciśnie zęby i oleje sytuację. Dwa tygodnie temu napisałam do niego po pracy bo zatęskniłam i powiedział, że mnie kocha, ale wyczuwałam, że coś jest nie w porządku. Powiedział, że nie wie czego chce i nie wie jak bedzie wyglądało dalej jego zycie. W ten czwartek zerwał ze mną, bo powiedział, że nie wie czy potrafi byc w związku. Kocham go i na każdym kroku, nawet po rozstaniu widzę, że tak to usłyszałam. Tak więc napiszcie mi, czy powinnam czekać (chociaż mi ciężko to bardzo chcę żeby wrócił) czy odejść Dziekuje nie rozumiem po co opisałas wszystkie źródła utrzymania twojego P. Co ma to wspólnego z tym czy chcesz być z nim czy nie? Witaj... Mam to samo... facet nie wie czego chce... podobno kocha ale nie wie co dalej bedzie... szczerze mam dość takiej syt bo klocimy sie rozstajemy... i wracamy do siebie znow. Jedyne sensowne rozwiazanie tej syt to moje tłumaczenie ze facet ma jakos zakodowane w glowie ze w kazdej syt musi stanac na wysokosci zadania a jak już cos nie wychodzi to kaplica.... A kasa , zrodła utrzymania sa wazne jesli razem byli i razem sie utrzymywali Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-01-17 23:19 przez AnijahWu. napisałam o jego utrzymaniu bo wiem, że mu ciężko teraz. I jakbym napisała "hej zostawil mnie facet bo nie wie czego chce" to opinia nia byłaby obiektywna moim zdaniem. pogubił się!!! ... ale potrzebuje Cię bardziej niż kiedykolwiek i byc może nawet sam nie zdaje sobie z tego sprawy... Po co założyłaś 2 takie same wątki?! nie wiedziałam do jakiego działu wstawić. a jestem nowa i nie umiem skasować Ma teraz trudną sytuację, powinnaś go wesprzeć Nie powinnaś odchodzić. Dobrze, że napisałaś o jego sytuacji, bo wg. mnie to ona jest powodem zerwania. Chłopak przechodzi załamanie, potrzebuje Cię! Wspieraj go i nie zostawiaj samego z tym wszystkim. ale to jak pisalas ze starczalo na kazde wasze zachcianki jakos do mnie nie przemawia majac tyle kasy co pisalas i nie odlozyc nic? zreszta nie bede was rozliczac z tego na co i jak wydajecie kase ale napisalas to tak ze ja to odczytalam ze Ty na kase lecisz... sorki moze sie myle ale tak to odczytalam skoro jest mu ciezko to niech sie zwolni a tak apropo studiow to dla osob ktore nie moga pracowac sa jakies zwolnienia z czesnego niech popyta zawsze cos moga mu opuscic powodzenia Po co zakładasz II wątek na ten sam temat? Poniekąd Cię rozumiem, mój facet też mnie odtrąca, bo ma problemy, ogólnikowo opisałam to tutaj proszę o pomoc. co do Twojej sprawy, to widzę, że jest ona poważniejsza. Facet przez ciężką sytuację finansową ledwo staje na nogi mimo że bardzo się stara i robi wszystko co może. Czuje się jakby wypompowany, potrzebuje odpoczynku fizycznego jak też psychicznego (ciągle goni za pieniędzmi, które mają zapewnić mu przyszłość i edukację, to naprawdę trudne). Powinnaś być przy nim, niekoniecznie jako kobieta, ale na pewno jako osoba, przy której może się zrelaksować i odpocząć od tego wszystkiego. Związek może być dla niego zbytnim zobowiązaniem, bo nawet jeśli Ty rozumiesz, ze jest mu ciężko, to on i tak czuje się w obowiązku dbać o Ciebie, spotykać się itd itd. Mam nadzieje, ze nie zamieszałam zbytnio. moj tez mnie zostawil tylko ze po 4 miesiacach znajomosci, powiedzial ze nie bedzie potrafil mnie kochac , chociaz ja mu nic nie kazalam hehe, po trzech dniach przylecial z kwiatami mowil ze potrzebowal tego czasu i teraz wie ile dla niego znacze może poczekaj na niego? daj mu czas żeby odpoczął, bo jak wraca z tej pracy to pewnie jedyne o czym myśli to odpoczynek. jeśli Cię kocha tak naprawdę to sam wróci jak już sobie wszystko ułoży nie jestem materialistką. Gdybym byla to ja bym odeszła od niego, a nie on ode mnie. Zalezy mi na nim, a nie na jego pieniadzach!!!! naprawde nie rozmiem jak mozna tak stwierdzić czytając mojego posta. Zaczynam kolejny tydzien bez niego. Odwiedziłam dwa razy wróżkę przez ten czas. Ciągle wychodzi, że wróci do mnie. I zawsze jak łapią mnie wątpliwości jadę do niej. Doszłam do wniosku, że podswiadomosć ludzka jest potęgą. Dlatego w Nią inwestuję. Najchętniej zatrudniłabym tę wróżkę do czasu az sie zejdziemy. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
IDhcXFs. 298 352 42 175 5 283 117 499 84